Wariacja na temat Cube'a. Wyszła na tyle sprawnie, że lepsza od sequeli Cube. Dwójka jeszcze zmieniła optykę całej serii - z detektywistycznego thrillera ala Milczenie owiec itp. jakim była jedynka - w pełnoprawny, krwisty horrorek - co pociągnięto aż do dzisiaj. Ot, kino klasy B w swej czystej postaci na poziomie tych dalszych części Piątku trzynastego.
A można było zrobić ponowną woltę - i znów zrobić thriller detektywistyczny a nie absurdalny, niedorzeczny splatter dla ludzi mentalnie opóźnionych.